Co tam Panie u danieli…?
źródło zdjęcia: Jacek Uliński
Cha, dla rozładowania przyciężkawej, przedwyborczej atmosfery i po to, aby nawet do poważnych spraw podchodzić z odrobiną „luzu”, zapraszam do obejrzenia aktualnie wyłapanych scenek z życia danieli.
Jest to możliwe dzięki mistrzostwu i ogromnej pasji Pana Jacka Ulińskiego który wykonał te zdjęcia. Pan Jacek nie jest myśliwym, ale ma serce „do tych spraw”. Aby sfotografować takie sceny z życia dzikich zwierząt, bez wątpienia należy być myśliwym-fotografikiem i mieć duszę artysty, zresztą zobaczcie sami.
Pan Jacek Uliński na naszym małym „fotograficznym poligonie” wykonał już kilkaset zdjęć z których niewielki fragmencik zamieszczamy poniżej. Zawsze towarzyszę mu w sesjach zdjęciowych, a On odwdzięcza mi się jakimś drobnym żarcikiem chociażby takim jak „portret z bykiem”…
Na pierwszy rzut oka wielu oglądających portret byka daniela nie zauważa, że zamiast krzyża świętego Huberta rozpostartego pomiędzy łopatami, widoczna jest w oddali moja sylwetka, kiedy w deszczu, z lornetką schowaną na piersiach pod kurtką, chyłkiem przemieszczam się po naszym małym łowisku.
Proszę również o zwrócenie uwagi na szron, czerwone refleksy wschodzącego słońca, niesamowitą smugę żółtego światła do której „idą” daniele i niepowtarzalną atmosferę mroźnego poranka. Dziękujemy Panie Jacku za te artystyczne doznania . Życzę miłych wrażeń przy oglądaniu tych przepięknych zdjęć.
Cezary Woch
foto: Jacek Uliński
Tagi: daniele
Jeden komentarz do artykułu “Co tam Panie u danieli…?”
Komentarz wyraża opinie wyłącznie jego autora. Redakcja portalu sycowice.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
11 listopada, 2010 at 11:55
Wielkie brawa dla autora tych pięknych fotek, wiem ile czasu i serca należy poświęcić, aby zrobić dobre zdjęcia przyrodnicze, tym bardziej gratuluję zdjęć które przenoszą nas w prawie fantastyczny Świat!